Można powiedzieć, że mamy piękne lato tej wiosny i pewnie wiele z Was zastanawia się jak aktywnie spędzić czas razem ze swoja najmłodszą pociechą na dworze. Możliwości na pewno jest sporo – wyjście na plac zabaw, na rower, na hulajnogę, na spacer, na basen, a może na jogging z wózkiem biegowym? My dzisiaj postanowiliśmy napisać dla Was artykuł o wózku biegowym – sami korzystamy z biegówki już prawie półtora roku i testowaliśmy ją głównie w mieście, ale zdarzało nam się na Mazurach, ale też w górach, czy nawet na piaszczystej plaży.

W dzisiejszym artykule przedstawiamy naszą obiektywną listę TOP 10 zalet i TOP 5 wad wózka biegowego. Jak widzicie już na samym początku zalet jest dwa razy więcej niż wad, więc może uda nam się kogoś przekonać do wózka biegowego. 

 

TOP 10 zalet wózka biegowego

1. Aktywność razem z dzieckiem

Rodzic aktywnie spędza czas na świeżym powietrzu, maluch podpatruje rodzica i powoli sam zaczyna łapać bakcyla do sportu. Podczas biegu można opowiadać maluchowi co się dzieje,  a ten nie nudzi się i obserwuje wszystko dookoła.  Maluch przy okazji oswaja się z prędkością co wpływa pozytywnie na jego podejście do sportu i dzięki temu w późniejszym okresie rozwoju odważniej/szybciej zacznie jeździć na rowerze, bo będzie się czuł po prostu pewniej.

 

 

2. Doskonała aktywność dla Mam chcących wrócić do formy po ciąży

Czasem możliwość pozostawienia pociechy samej sobie i zrobienie niezależnie treningu – jest delikatnie mówiąc lekko ograniczona. Z biegówką można upiec dwie pieczenie na jednym ogniu.

 

3. Niezawodny sposób na drzemkę

O ile nasze Hela nie ma problemów z chodzeniem spać wieczorem – to w ciągu dnia robi wszystko, żeby tylko uniknąć popołudniowej drzemki. Nasze dwa niezawodne sposoby na drzemkę w ciągu dna to powrót samochodem do domu w godzinach drzemki lub wyjście na jogging z wózkiem. W przypadku wózka nam zazwyczaj wystarczało  10 minut biegu w porze drzemki. Zdarzało nam się wychodzić w zimie nawet  przy minus 10 stopniach na 10 minut biegania, tylko po to żeby Hela usnęła i potem ją przez sen kładliśmy do łózka. Z drugiej strony trzeba być uważnym, żeby przypadkiem nie nadziać się na nieplanowaną drzemkę, więc nie można przesadzać z długością biegania nie w porze drzemki – w naszym przypadku bieganie powyżej 45 minut staje się ryzykowne ;)

4. Prostota

Bieganie to najprostsza forma aktywności. Bieganie z wózkiem również jest proste – wystarczy chcieć, ubrać odpowiednio dziecko, wyjść z domu i zacząć biec. Jesteśmy w stanie w ciągu 5 minut zacząć biegać bez straty czasu na dojazd, przebieranie się itp. To co nas ogranicza to jedynie nasze chęci i bardzo nierówne ścieżki.

5. Komfort jazdy w każdym terenie

Wózek doskonale sprawdza się nie tylko jako biegówka, ale też wózek terenowy. Duże koła sprawnie pokonają każdą leśną ścieżkę, czy też dużą kałuże. Piaszczysta plaża z wózkiem też nie musi się ograniczać do ciągnięcia wózka za sobą…a po ubitej plaży zdarzało nam się nawet biegać.  Z ambitniejszych wypraw przeszliśmy z naszym wózkiem spory kawałek ścieżki pod reglami, choć tutaj momentami trzeba było już wózek nieść, co nie zmienia faktu, że 99 % trasy wózek pokonał sprawnie.

 

6. Akcesoria biegowe zawsze pod ręka

Denerwują was ciągle majtające się butelki, klucze, czy telefon podczas biegania? Tutaj takiego problemu nie macie – zabieracie co tylko chcecie, pakujecie do wózka i macie wszystko cały czas pod ręką.  

7. Brak wyrzutów sumienia, że wychodzę na trening

Dla mnie to bardzo ważny punkt – ja spędzam czas z naszą pociechą, przy okazji trenując, a moja żona ma chwile oddechu w domu, albo chociaż chwilę spokoju, żeby móc poskładać zabawki po raz setny :)

8. Możliwość zrobienia naprawdę trudnych treningów

Nie da się ukryć wózek biegowy do dodatkowe obciążenie. Z moich obserwacji biegnie się średnio 5% wolniej – choć tutaj bardzo duży wpływ ma przede wszystkim wiatr oraz nachylenie terenu. Biegnąc z wiatrem przy dużym wietrze, nieraz czułem, że z mojej budki robi się taki jakby żagiel, który momentami nawet mnie ciągnie do przodu, z drugiej strony mocny wiatr w twarz naprawdę mocno hamuje. Jeżeli chodzi o podbiegi – to można sobie zrobić doskonały trening siły biegowej, podczas dynamicznego podbiegu z wózkiem. (oczywiście po odpowiedniej rozgrzewce ;))

 

9. Możliwość jazdy na rolkach

Wózek biegowy  doskonale się sprawdzi w połączniu z rolkami. Oczywiście trzeba być pewnym swoich umiejętności oraz być zawsze być przygotowanym na awaryjne hamowanie – szczególnie przy szybkiej jeździe.  

10. Waga wózka

Wózki biegowe są zazwyczaj dość lekkie co może być ulgą dla wielu rodziców. Nasz model ważył ciut powyżej 10kg, gdzie często normalne wózki potrafią ważyć po 15kg… to naprawdę odczuwalna różnica przy kolejnym wrzucaniu wózka do samochodu, czy przy konieczności pokonywaniu schodów.

 

TOP 5 wad wózka biegowego

1. Wózek biegowy jest duży

Wózki biegowe są duże. Niestety. Zazwyczaj są długie i szerokie – dzięki temu łatwiej się z nimi biega i są stabilniejsze, ale ja np. miałem kiedyś problem by wejść z wózkiem do małej windy, manewrowanie po sklepie również może być utrudnione. Oczywiście trzeba mieć też na uwadze pojemność własnego samochodu, w którym przecież w wyprawie na wakacje musi zmieścić zapas pieluch, łóżeczko turystyczne, torba na zabawki...

2. Nienaturalna pozycja podczas biegu

Pozycja podczas biegania jest na pewno lekko nienaturalna. Cały czas trzeba kontrolować wózek, szczególnie jak biegniemy po nierównej drodze lub blisko ulicy. Pewnie przy dystansie 20 km w tygodniu nie będzie to miało większego wpływu na naszą postawę, ale trzeba to mieć na uwadze. Warto oczywiście zmieniać rękę i popychać/kontrolować wózek na zmianę jedną i drugą ręką.

3. Bezpieczeństwo

Biegniemy, być może szybko biegniemy, albo i nawet jedziemy na rolkach z wózkiem. Trzeba mieć na uwadze, że chwila nieuwagi i możemy wjechać w duża dziurę, lub zjechać z krawężnika…mi osobiście parę razy zdarzyło się zjechać na trawnik ze ścieżki rowerowej, czy wpaść w poślizg na śniegu. Na pewno bieganie z wózkiem jest bardziej niebezpieczne niż spacer z gondolą, ale trzeba być po prostu czujnym ,a nie powinno nam się nic stać.

4. Brak, niektórych standardowych akcesoriów.

O ile jestem przekonany, że samo siedzisko jest bardzo wygodne dla dziecka i delikatnie amortyzuje wszystkie drobne nierówności – to mi osobiście w naszym modelu brakowało pałąka dla dziecka, na którym dziecko trzyma rączki podczas siedzenia oraz możliwości wyprostowania nóg na płasko podczas snu.

 

5. Cena

Dobry wózek biegowy kosztuje niestety około 2000zł. Jeżeli nie jest się jednak pewnym czy to jest rozwiązanie dla nas, lub z wózka biegowego będziemy korzystali rzadziej to na pewno można upolować całkiem niezły używany model, który później przy niewielkim szczęściu za niewiele mnie odsprzedamy – no chyba, że zajedziemy nasz wózek, ale to by oznaczało, że ten zakup był dla nas po prostu wart, bo aktywność z dzieckiem jest bezcenna :)

W kolejnym artykule opiszemy jak zacząć biegać oraz na co zwrócić uwagę przy wyborze wózka i dlaczego zdecydowaliśmy się na wózek Thule Urban Glide.